Aktualności
Stowarzyszenie Serduszko dla Dzieci i Warszawska Szkoła Reklamy realizują pomysł przedstawienia warszawiakom chyba najbardziej charakternej dzielncy w Warszawie - Pragi Północ.
Na warsztatach prowadzonych przez Artura Waczko - szefa WSR - poznawaliśmy zasady tworzenia filmu reklamowego. Okazało się, że jest to bardzo złożony proces, którego istotą nie jest wymyślenie atrakcyjnego tricku, ale żmudne i powolne identyfikowanie istoty przekazu jaki chcemy wypuścić w świat. Na trzech wielogodzinnych spotkaniach przedzieraliśmy się przez kolejne etapy, wymagające uważnego słuchania i kreatywnego podejścia do stawianych zadań. Nie dało się cicho przesiedzieć w ławce, trzeba było mierzyć się z prowadzącym w dyskusjach i polemikach dotyczących przeróżnych aspektów pracy i widzenia zagadnień. I nie były to łatwe zmagania, bo na filmie reklamowym to Pan Waczko się zna.
W piątek na ulicy Stalowej padły pierwsze - dodajmy debiutanckie - klapsy pierwszej reklamy. Nie chcemy zdradzać szczegółów, bo na te przyjdzie czas, kiedy ostateczny efekt będzie można ujrzeć na ekranie. Dość powiedzieć, że główną rolę zagrał aktor teatralny i filmowy Marcin Kwaśny znany ze świetnej roli fotografa w filmie Rezerwat. Nikt z planu nie uciekł, nie ucierpiało żadne dziecko (bo i takie w materiale się pojawia) a Weronika udźwignęła ciężar odpowiedzialności reżyserskiej - choć jak sama się przyznała miała straszną tremę i bała się, czy da radę. Jak by na to nie spojrzeć, trudno mówić doświadczonemu aktorowi co ma robić, kiedy jest się uczniem liceum.
W niedzielę kolejny plan filmowy - też na Stalowej, tylko nieco bliżej Inżynierskiej. Starują zdjęcia do kolejnej reklamy, w którą zaangażowani są tym razem aktorzy - kompletni amatorzy. Jeśli pogoda dopisze, to jestem przekonany, że powstanie świetny materiał. Praga Północ to moja ulubiona dzielnica Warszawy. Krążą o niej mity i stereotypy, ale coraz więcej ludzi - jeszcze nieśmiało zagląda w rzadko wcześniej odwiedzane rejony. Chcemy to zmienić. Bo żyją tu wyjątkowi ludzie, w wyjątkowej scenerii, co tworzy niespotykaną gdzie indziej aurę. Czy uda nam się kogoś do tego przekonać - zobaczymy. Tymczasem trzymajcie kciuki za powodzenie projektu.